+ Parafia pw. sw. Andrzeja Boboli w Kamionce +
SPRAWY PARAFIALNE
Caritas
Cmentarz, pogrzeb
Duszpasterz
Kaplice
Kosciol
Ministranci
Nasz Patron
Pielgrzymki
Rada Parafialna
Sluzba liturgiczna
Wspolpracownicy parafialni
Zycie Sakramentalne
Zywy Roaniec
Archiwum
SPRAWY ŚRODOWISKOWE
Miejscowosci
Ochotnicza Straz Pozarna
Szkoly
PISANO O NAS
Archwium prasowe
Ksiądz proboszcz Andrzej Bławat
Dnia 15 stycznia 1992 roku duszpasterzem i administratorem kaplicy filialnej w Kamionce, na mocy dekretu biskupa diecezjalnego Mariana Przykuckiego, został ksiądz Andrzej Bławat.



Z nadejściem nowego kapłana, nastąpiło w parafii wiele zmian. Zaczęło się od kapitalnego remontu plebanii. „...Ksiądz Andrzej zaraz upiększył nabożeństwa poprzez wyszukanie dorosłych i dzieci grających, śpiewających i włączył ich do uczestnictwa we Mszach Świętych. Przydzielał czytania lekcji dzieciom, nauczycielom i rodzicom. Ożywił ludzi i znacząco poprawił uczestnictwo wiernych we Mszach. Dokładał też wszelkich starań nad podniesieniem jakości katechizacji dzieci w szkole w Kamionce i Rychławie” (jak napisano w kronice parafialnej).

Nowy rektor kaplicy filialnej w Kamionce dbał o rozwój duchowy powierzonej mu społeczności. Ze szczególną godnością sprawował Msze Święte, nawet w dzień powszedni mówił kazania. Ksiądz Bławat wprowadzał wiernych w kolejne okresy roku liturgicznego tak, aby każdy mógł świadomie brać udział we wszystkich sprawowanych obrzędach. Organizował rekolekcje wielkopostne dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Założył małą biblioteczkę książek i czasopism religijnych. Wśród nich znalazły się również dewocjonalia. Każdą pozycję można było wypożyczyć lub za pośrednictwem księdza zakupić. Ponadto powołał pierwszą Radę Parafialną. Utworzył dwie sekcje: duszpasterską i ekonomiczną. Podczas swej pierwszej wizyty kolędowej, ksiądz rektor przeprowadził rozmowy z wiernymi na temat budowy kościoła. Zdobył wiele zobowiązań do świadczenia usług i pomocy finansowej na ten cel. Równoległe zabiegał, aby Kamionka stała się samodzielną parafią. Stało się to 12 maja 1992 roku.



Kuria Biskupia w Pelplinie uznała, że Kamionka będzie parafią, a ksiądz administrator i rektor Andrzej Bławat został mianowany pierwszym proboszczem nowopowstałej parafii. Parafia Kamionka była pierwszą parafią w nowopowstałej diecezji pelplińskiej ustanowioną przez biskupa diecezjalnego Jana Bernarda Szlagę. On to przybył do parafii dnia 16 maja 1992 roku, na odpust św. Andrzeja Boboli, aby uroczyście poświęcić plac pod budowę świątyni i krzyż. Od 1992 roku co roku przez Kamionkę przechodzą pielgrzymi z diecezji pelplińskiej zdążający na Jasną Górę. W latach 1992-1993 byli to pielgrzymi z grup z Tczewa i Starogardu Gdańskiego, a od roku 1994 grupa tczewska sama przychodzi (Starogard zmienił trasę marszu) – zawsze udręczeni pątnicy są gościnnie przyjęci przez ks. proboszcza i parafian, którzy przygotowują suty poczęstunek (nad organizacją tego poczęstunku czuwały zawsze kolejne panie sołtys z Kamionki Halina Małkowska, Bożena Kamińska i Alicja Małkowska). Za czasów ks. Bławata powstała schola dziecięca, rozwijała się współpraca ze szkołami, prezentowane były różne przedstawienia, m.in. Jasełka. Organizowanych było wiele konkursów dla dzieci na różne okresy roku kościelnego (na najładniejszy lampion adwentowy, różaniec), a także wycieczki z dziećmi komunijnymi i osobami starszymi.



Od 1993 roku organizowane były co roku, w okresie letnim, Msze Św. dla wczasowiczów w Ośrodku GRAFIKI w Głodowie (szczególną troskę w przygotowaniu liturgii okazywali Janina i Franciszek Drywa z Głodowa). W czasie wakacji ks. Bławat często wyjeżdżał do Niemiec, aby pracując w tamtejszych parafiach pozyskać też fundusze na dalszą budowę kościoła w Kamionce. W 1994 roku ks. biskup diecezjalny dokonał wmurowania kamienia węgielnego przy powstającej świątyni oraz odprawił sumę odpustową, połączoną z bierzmowaniem grupy 75 osób.



W kwietniu 1996 roku przybył na wizytację pasterską do Kamionki biskup diecezjalny Jan Bernard Szlaga. Odwiedził szkoły w Kamionce i Rychławie. Był w dotychczasowej kaplicy, a uroczystą Mszę Św., połączoną z bierzmowaniem grupy 60 osób, odprawił w budującym się kościele. Prace związane z budową kościoła i plebanii odbywały się z wielkim rozmachem. Od 1997 roku na stałe przeniesiono z kaplicy do nowego kościoła wszystkie nabożeństwa. Przeniesiono też całe wyposażenie kaplicy, aby służyło w nowym kościele.



Dnia 19 maja 1997 roku biskup diecezjalny poświęcił nową świątynię i ołtarz. Mimo licznych obowiązków parafialnych, ks. proboszcz Bławat znajdował siły, aby jeszcze kontynuować studia w Instytucie Studiów nad Rodziną w Warszawie. Wielość działań ks. proboszcza Andrzeja Bławata i jego poświęcenie się dziełu budowy kościoła nadwyrężyły jego zdrowie. Z pewnością też nadszarpnął jego zdrowie napad na plebanię, który miał miejsce wiosną 1998 roku (przestępcy jednak zostali wystraszeni przez dzielną postawę ks. proboszcza). Dnia 18 sierpnia ks. Bławat udał się na badania lekarskie do kliniki Akademii Medycznej w Gdańsku. Lekarze stwierdzili konieczność operacji serca. Operację przeprowadzono 24 sierpnia. Niestety, mimo wysiłków lekarzy, dnia 25 sierpnia 1998 roku serce ks. proboszcza Andrzeja Bławata przestało bić! Przeżył zaledwie 41 lat. W godzinach rannych ta wiadomość dotarła do parafian z Kamionki. Wszyscy byli porażeni tą wiadomością, wiedzieli bowiem, jak wspaniałego i ofiarnego kapłana tracą, który poderwał wiernych do wielkiego wysiłku budowy świątyni. Codziennie wierni odmawiali różaniec, a Rada Parafialna wspierała ks. dziekana Józefa Talkowskiego z Nowego w działaniach przygotowujących pogrzeb. Uporządkowano drogę cmentarną, wymurowano grób dla proboszcza w centralnym miejscu cmentarza. Pierwsza część uroczystości pogrzebowych (tzw. Eksporta) rozpoczęła się w piątek, 27 sierpnia. Przewodniczył jej ks. biskup sufragan Piotr Krupa, przy licznym udziale kapłanów i wiernych. Głównym ceremoniom pogrzebowym, dnia 28 sierpnia, przewodniczył biskup diecezjalny Jan Bernard Szlaga. Przybyło pożegnać ks. Andrzeja 130 księży z diecezji pelplińskiej i innych. Byli przedstawiciele lokalnych władz ze Smętowa Granicznego, z wójtem Jerzym Zielińskim na czele, były delegacje ze szkół i innych środowisk.











Pośmiertne wspomnienia o śp. ks. Andrzeju ukazały się m.in. w diecezjalnych czasopismach „W Rodzinie” i „Pielgrzym”, w lokalnym „Nowinki z Warlubia”.




Wspomnienie o śp. księdzu Andrzeju Bławacie


25 sierpnia 1998 roku odszedł do wieczności w szpitalu w Gdańsku Andrzej Bławat, proboszcz Kamionki w dekanacie Nowe n/W. Śp. ks. Andrzej urodził się 21 września 1957 roku w Brusach, w rodzinie kolejarskiej. Jako chłopiec służył do Mszy Św. Chciał być kapłanem od dzieciństwa. Po maturze, którą zdał w 1976 roku, zgłosił się do Wyższego Seminarium Duchownego w Pelplinie, które ukończył i 30 maja 1982 roku przyjął święcenia kapłańskie. Pracował na wielu placówkach jako wikariusz: Stężyca, Bydgoszcz Fordon, Kamień Kraj. (tutaj zapoznałem Go i zawiązała się nasza przyjaźń), potem Lubicz, Brodnica, Świecie i Starogard Gdański. W styczniu 1992 roku objął Ośrodek Duszpasterski w Kamionce. Ośrodek liczył ok. 900 mieszkańców. Do października 1997 roku nie było w Kamionce kościoła. „Msze Święte odprawiali kapłani w wynajmowanej sali, która wcześniej była salą wiejską i służyła różnym celom. Ośrodkowi Duszpasterskiemu patronował od dawna św. Andrzej Bobola. Ostatnim Rektorem tego Ośrodka był ks. Ąndrzej. Pierwszym proboszczem został też ks. Andrzej Bławat, dekretem ks. biskupa pelplińskiego Jana Bernarda Szlagi, w maju 1992 roku. Wcześniej, już ks. bp. Marian Przykucki polecił ks. Andrzejowi wybudować kościół w Kamionce. Można było się załamać: mała wieś, ludzie ubodzy. Od dawna marzyli o swoim kościele, ale do realizacji tych pragnień wiodła daleka droga. Młody, wtedy - 34-letni kapłan z dziesięcioletnim stażem wikariuszowskim - zabrał się energicznie do pracy. Powstał Komitet Budowlany z oddanych i ofiarnych parafian, którzy pomagali, jak umieli. Ci parafianie, którzy dysponowali lasem oddali drzewo, inni służyli transportem, jeszcze inni ofiarowali swoje siły. Na placu budowy można było zobaczyć mężczyzn, kobiety, młodzież i dzieci. Uwierzyli ludzie ks. Andrzejowi, że ich marzenia się zrealizują, że postawią kościół w Kamionce. Byli też tacy, którzy nie wierzyli, ale z czasem przekonali się do charyzmatu swego proboszcza. Z księdzem Andrzejem nie było żartów. Przyszedł do domu, zjadł śniadanie, a po posiłku zabrał mężczyzn na budowę. Gospodarstwo nie upadło, a kościół rósł. „Pan czeka na swój DOM w Kamionce !„ mówił. Powoli, na szczerym polu, zaczął z ziemi wyrastać kościół. Dopiero fundamenty, mury, potem okna, dach, wieża itd. Moc płynęła od Boga.

On wszystkim błogosławił z nieba. Św Andrzej Bobola wstawiał się za budowniczymi kościoła. Członkowie Rady odwiedzali rodziny, zachęcali do pomocy, zbierali ofiary. Wszystkie urlopy ks. Proboszcz poświęcił na zarabienie pieniędzy w Niemczech, a zarobione przywoził do Kamionki, aby kupić materiały budowlane. Kuria Diecezjalna również spieszyła z pomocą. Znaleźli się sponsorzy w Świeciu, Nowem, Kamionce, Warlubiu, Niemczech, którzy pomagali budować kościół. Ks. Biskup błogosławił, dodawał otuchy. Lud wierny się radował, że realizuje się ich marzenie. Uwierzyli. Kościół nabierał realnych kształtów. Kapłani nie mogli wyjść z podziwu. W październiku 1997 roku ks. bp Jan Bernard Szlaga konsekruje ołtarz i święci nowy kościół w Kamionce! Radość rozpiera serce ks. Andrzeja, kiedy ogląda konsekrację dzieła swego życia.
Ale to serce kapłana jest zranione. Wcześniej, nieznani sprawcy, w nocy, zamaskowani napadają na plebanię, wdzierają się do mieszkania przez okno i chcą wyrządzić krzywdę ks. Andrzejowi i ukraść pieniądze przeznaczone na budowę. Liczyli na łatwy łup. Ks. Andrzej wyrwany ze snu nie pozwolił włamać się do swego domu, odparł atak rabusiów, krzesło dębowe połamał, polała się krew złoczyńców. Musieli odejść z niczym. Od tego czasu spał niespokojnie. Bał się takich ludzi. W czasie budowy kościoła szedł drogą krzyżową. Były też radosne przeżycia. Cieszył się scholą, ministrantami. Najwięcej radości sprawiało Mu to, że kościół wzrastał, obok plebania, dalej kostnica i nowy cmentarz. Dawał siebie całego. W czasie budowy podejmuje wyższe studia w Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie. W indeksie studenckim oceny- „Valde bene” - bardzo dobry. Nie zdołał zdać egzaminu ostatecznego, żeby pokazać tytuł naukowy „magister licencjat teologii”. Chciał odpocząć i w jesieni 1998 roku ukończyć studia. Ostami egzamin już zdał przed Najwyższym Egzaminatorem w wieczności. Planował dużo. W czasie homilii pogrzebowej padły słowa: „Wyprzedził wszystkich w dążeniu do wieczności: Rodziców, którzy chlubią się dzisiaj swoim Synem wyprzedził całą Rodzinę Parafialną, kolegów z roku święceń i rolników, bo przed nimi ukończył żniwa swojego życia. Zebrał plon stokrotny i poszedł na wieczne dożynki do Pana”. Ks. Andrzej był wzorem pracowitości. Nie znosił fuszerki, nie pozwolił zmarnować materiału budowlanego. Od dzieci i młodzieży też domagał się rzetelności w nauce. Wymagał od katechetów, radnych, od wszystkich parafian. Ale siebie też nie oszczędzał. Dbał o swoje wieczne Zbawienie. Po śmierci polecił w testamencie samochód, który służył celom duszpasterskim sprzedać, a pieniądze przeznaczyć na odprawienie Mszy Świętych o spokój wieczny swojej duszy. Swoje Zbawienie stawiał na pierwszym miejscu . Często klękał przy konfesjonale, „ociosywał rogi swego charakteru, aby pięknie wyglądać przed Najwyższym”. Żył szybko. Spieszył się do wieczności. Serce tego Kapłana, wg opinii lekarzy, było zranione wcześniejszym zawałem. Może to się stało w czasie napadu na Jego dom. Serce po sekcji zwłok wykazywało zużycie na miarę 80 - letniego człowieka. „Przez 41 lat przeżył czasów wiele” - powiedział ks. bp Ordynariusz. Wyprzedził wszystkich”. Wzrostem był podobny do Napoleona, a wielkością swojej duszy do cesarza, powiedział kaznodzieja w homilii pogrzebowej. Na uroczystościach pogrzebowych w Brusach i w Kamionce zgromadziły się liczne rzesze wiernych. W piątek na eksporcie było 38 kapłanów, na pogrzebie w sobotę 132 z różnych diecezji: Pelplińskiej, Archidiecezji Gdańskiej, Gnieźnieńskiej i Toruńskiej. Kondukt żałobny był tak długi, że czoło dochodziło do mogiły a wierni wychodzili z kościoła. Ostatnia droga prowadziła przez dwie nowe bramy, których już ks. Andrzej nie widział. Homilie pogrzebową w piątek wygłosił ks. Roman Lidziński, Mszy Świętej przewodniczył ks. bp Piotr Krupa. W sobotę Mszy Świętej pogrzebowej w koncelebrze przewodniczył ks. bp Jan Bernard Szlaga. Homilię wygłosił ojciec duchowny dekanatu nowskiego. Niech Bóg ma Jego ofiarną służbę da Zmarłemu mieszkanie w swoim Domu, które sobie przygotował już tu na ziemi. Żyj w pokoju.

ks. Tadeusz Maliński
Nowinki z Warlubia nr 14/1998

Parafianie z Kamionki świadomi są historycznej roli ks. Bławata w życiu tej wspólnoty. Pamięć o nim, o jego duszpasterskim zaangażowaniu i życiowej postawie, jest ciągle żywa. Pamiętają o nim wierni w swoich modlitwach. Ofiarują Msze Św. w jego intencji, ufundowali płytę pamiątkową (znajduje się w kościele), troszczą się systematycznie o grób na cmentarzu. Pomnik na cmentarzu ofiarowała rodzina ks. Bławata z Brus.



Dodane przez parafia_ dnia September 09 2019 16:27:35 1181 Czytań · Drukuj
TU WARTO ZAJRZEĆ
www.vatican.va
www.episkopat.pl
www.radioglos.pl
www.diecezja-pelplin.pl
www.caritas.pelplin.pl
www.pielgrzym.pelplin.pl
www.pelplin.ksm.org.pl
www.opoka.org.pl
www.e.kai.pl
www.niedziela.pl
www.goscniedzielny.pl
mlodziez.pelplin.diecezja
ministranci.pelplin.diecezja
www.hli.org.pl
www.kociewiacy.pl
www.kociewiak.pl
www.smetowo.pl
www.bip.gminanowe.pl
www.miasto-nowe.com
www.mateusz.pl
www.amen.pl
www.katolik.pl
www.wiara.pl
www.biblia.pl
www.biblioteka.natan.pl
www.spiewnik.com
www.lednica2000.pl
www.dzielo.pl
www.rodzina.org.pl
www.pieszapielgrzymka.pl
sanktuarium-piaseczno.pl
www.parafiada.pl
www.wikipedia.org
www.ludio.pl
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.