+ Parafia pw. sw. Andrzeja Boboli w Kamionce +
SPRAWY PARAFIALNE
Caritas
Cmentarz, pogrzeb
Duszpasterz
Kaplice
Kosciol
Ministranci
Nasz Patron
Pielgrzymki
Rada Parafialna
Sluzba liturgiczna
Wspolpracownicy parafialni
Zycie Sakramentalne
Zywy Roaniec
Archiwum
SPRAWY ŚRODOWISKOWE
Miejscowosci
Ochotnicza Straz Pozarna
Szkoly
PISANO O NAS
Archwium prasowe
GŁOS PARAFII NR 11
NR 11/2014


Z ŻYCIA PARAFII

BOŻE CIAŁO
Dnia 19 czerwca 2014 roku, , przeżywaliśmy Uroczystość Ciała i Krwi Pańskiej. Po uroczystej sumie, odprawionej w intencji parafii przez ks. proboszcza Tadeusza Galikowskiego, licznie zebrani wierni udali się procesją eucharystyczną do 4 ołtarzy. Usytuowane one były przy posesjach pp. Kropisz, Pliszka i Mazurkiewicz, Soleckich i Braun. Cała wieś Kamionka była pięknie przystrojona. Swoją posługą uświetnili procesję szafarz Komunii Św., ministranci, dziewczęta ze służby liturgicznej, dziewczęta sypiące kwiatki, chór parafialny, członkinie Żywego Różańca (niosące chorągiew), strażacy (niosący baldachim i chorągiew) oraz wierni z parafii Kamionka i duża liczba gości.


Wakacyjne poszukiwania
Przyzwyczailiśmy się wolą Bożą nazywać wydarzenia bolesne, trudne, niezrozumiałe. Woli Bożej przypisujemy nieszczęścia, katastrofy, kataklizmy... Sadzamy Boga na ławie oskarżonych, często obwiniając Go za wszelkie zło, które nam doskwiera. Nawet, jeśli, nie uważamy Go za sprawcę zła, mamy pretensje, że do niego dopuścił. Czy jest sens, aby zachęcać kogoś do szukania Boga.? Czy jest sens namawiać kogokolwiek, aby poświęcał swój czas na znajdowanie i wypełnianie woli Bożej, jeśli kojarzymy ją tylko z nieszczęściem?
Trudno będzie przy takim schematycznym myśleniu uwierzyć, że Boża wola, to Boże pragnienie pełnej realizacji twojego, mojego powołania. Powołanie, zaś niezależnie od formy i sposobu, w jaki będzie realizowane, mamy wszyscy jedno. To powołanie i wezwanie do osiągnięcia pełni naszego człowieczeństwa, czyli do pełni radości i świętości. Ponownie - przyzwyczajenie podsuwa nam pojęcie świętości jako coś odległego, zastrzeżonego dla nielicznych wybranych, a zupełnie niedostępnego dla przeciętnego, zwyczajnego człowieka. Być może zaskoczy nas, że szukanie, znajdowanie i miłowanie Boga i Jego woli we wszystkim, jest zaproszeniem skierowanym do wszystkich bez wyjątku. Bóg nieraz na kartach Pisma Świętego zapewnia, że pragnie być poszukiwany i poznawany. Sam wychodzi naprzeciw szukającemu Go człowiekowi i czeka na każdego z nas. W gorączce codziennych spraw do załatwienia, czasem trudnych relacji z otaczającymi nas ludźmi, odsuwamy drzemiącą w nas potrzebę szukania i spotkania z Bogiem na później, na bardziej sprzyjający czas, warunki. Jednocześnie lękamy się takiego poszukiwania i spotkania. Lękamy się, zapominając, że Bóg jest Miłującym Ojcem. Zdarza się też, że wtedy, gdy najbardziej potrzebujemy kontaktu z Nim - nie jesteśmy w stanie rozpoznać Jego działania i obecności. Często przeszkadzają nam w tym nasze wyobrażenia, oczekiwania, obawy i zranienia z przeszłości.
Bóg zapraszając do poszukiwań — zaprasza jednocześnie do tego abyśmy, zbliżając się do Niego, coraz bardziej poznawali siebie i siebie samych pod wpływem tych spotkań przemieniali. Dzięki temu będziemy coraz bardziej zdolni do patrzenia na otaczający nas świat, wydarzenia, ludzi Jego spojrzeniem. Łatwiej będziemy umieli odczytać, do czego poprzez dane wydarzenie jesteśmy zapraszani, czego Bóg od nas oczekuje, co powinniśmy uczynić a z czym się powstrzymać. Św. Ignacy z Loyoli często przypominał „powinniśmy znajdować Boga we wszystkich rzeczach”. To widzenie Bożej obecności w życiu codziennym nie oznacza jakichś specjalnych „wizji” czy stanów ekstazy. Chodzi w nich o wewnętrzne przylgnięcie do Jezusa, zjednoczenie z nim otwarte na światło Ducha Świętego. To światło Ducha udziela się każdemu z nas i od nas zależy, na ile pozwolimy się Mu przeniknąć i prowadzić. Św. Wincenty Pallotti — zachęcał : Szukaj Boga a znajdziesz Go. Szukaj Boga we wszystkim a znajdziesz go wszędzie. Szukaj Boga w każdym czasie. A znajdziesz Go zawsze.
Zaproszeni do twórczego współudziału w trwającym dziele stwarzania, przybliżaniu Królestwa Bożego, co roku, młodzi i starsi, oczekujemy z niecierpliwością czasu odpoczynku i wakacji. Niezależnie od tego, na jak długi czas wakacyjnego urlopu możemy liczyć, każdy pragnie, aby ten wypoczynek był czymś specjalnym i niepowtarzalnym. Część z nas zaplanowała być może na ten czas udział w rekolekcjach, pielgrzymki do bardziej lub mniej znanych sanktuariów. Część spędzi swoje wakacje w egzotycznych zakątkach świata. Jeszcze inni będą wędrować po kraju, lub zaszyją się, w tylko sobie znanym, zakątku leśnej głuszy.
W ostatnim tygodniu przed rozpoczynającymi się wakacjami wśród wezwań w modlitwie wiernych często można było usłyszeć prośbę, aby dzieci, młodzież nie zapomnieli w okresie wakacji o Bogu. To modlitewne wezwanie nasuwa pytanie, na ile my potrafimy odnaleźć Boga, obecnego w świecie, przenikającego wszystko, na ile szukamy Jego obecności i potrafimy ją odnaleźć. Na ile znajdując ślady Stwórcy w otaczającym nas świecie potrafimy na wzór pieśni trzech młodzieńców chwalić i błogosławić Boga. Na ile też do nas samych można odnieść pytanie „Adamie, gdzie jesteś”?
Bóg zachęca nas do takich poszukiwań, pragnie spotkać się z nami, pragnie nas obdarować, czymś najcenniejszym — swoja obecnością. Tylko pozostając w łączności z Nim, będziemy potrafili właściwie odczytywać i wypełniać nasze zadania. Często poprzez nasze wyobrażenia i przyzwyczajenia w pewien sposób ograniczamy osobiste spotkania z Bogiem do udziału we Mszy świętej, do czasu modlitwy porannej lub wieczornej. Zapominamy wtedy, że w tym życiu jesteśmy wciąż w drodze do Ojca, i że w tej drodze Bóg stale wychodzi każdemu z nas naprzeciw. Inicjatorem i dawcą tych spotkań jest On. Od naszej gotowości, otwartości i czujności zależy czy do takiego spotkania dojdzie, czy też nie.
Szukając jedynie spełnienia własnych oczekiwań, także tych odnośnie życia duchowego i religijnego możemy nie dostrzec Boga działającego w naszej codzienności. Nie trudno wtedy będzie usłyszeć, że ktoś szukał Boga, ale nigdzie Go nie znalazł, że modlił się, ale Pan Bóg na jego modlitwy nie odpowiedział. Dość trudno będzie takiej osobie uwierzyć, że szukała nie Boga, ale siebie; że nie modliła się o poznanie woli Boga, ale o to by Bóg był „narzędziem” do spełniania jej życzeń. W dramatach i tragediach, których jesteśmy świadkami, lub, które dotyczą nas samych często przysłaniamy Boże działanie i obecność koncentracją na sobie samych i gotowi jesteśmy wtedy stwierdzić, że Boga nie ma. Choć nie istnieje, żadna gotowa szczegółowa recepta, której zastosowanie może każdorazowo doprowadzić nas do spotkania ze Stwórcą, to dzięki doświadczeniu tych, którzy byli bardziej otwarci na szukanie Boga niż siebie, wiemy, że aby do spotkania doszło muszą być spełnione pewne warunki. Do najważniejszych należą cisza i samotność. Być może właśnie okres tegorocznych wakacji, będzie dla niektórych z nas czasem, kiedy na nowo odkryjemy radość i pokój płynącą ze spotkania z Nieogarnionym.
Mówiąc o ciszy nie mam na myśli braku jakichkolwiek dźwięków. Podobnie samotność nie jest równoznaczna z poczuciem osamotnienia czy opuszczenia. Z jednej strony marzymy o ciszy, a z drugiej dajemy się przenikać natłokowi często zbędnych informacji, otaczamy się hałaśliwą muzyką, nie potrafimy zachować kilku minut milczenia. Z własnego doświadczenia wiemy, że często, kiedy ogarnia nas naturalna cisza nie zagłuszona sztucznymi dźwiękami stajemy się w pierwszej chwili niespokojni. Pojawiają się w nas pytania, z którymi albo obawiamy się zmierzyć; albo też udzielamy sobie na nie gotowych często nieprawdziwych odpowiedzi, usłyszanych czy przeczytanych. Może warto pamiętać w takich momentach, że słowami, jakimi najczęściej Bóg zaczyna w ciszy mówić do nas są: „Nie lękaj się. Nie bój się”. On wie, że choć w swej istocie pragniemy spotkania, to jednocześnie obawiamy się go. Nie ma w nas jeszcze wolności, która sprawia, że rzeczywiście wchodzimy z Nim w relację. Dlatego, tak często na początek, Bóg przemawia do nas poprzez zaskakujące piękno krajobrazu, bogactwo roślin, zjawiska pogodowe, symfonię dźwięków natury. W takich momentach, zatrzymujemy się i milkniemy. Czujemy w sercu, że w jakiś tajemniczy sposób dotykamy granicy transcendencji. Jednocześnie, w takich chwilach poznajemy, czym faktycznie jest samotność. Być samotnym przed Nim, to, choć na chwilę odsunąć od siebie to wszystko, co nas angażuje gdzie indziej, sprawy, ludzi, konflikty. Odkrywając własną samotność odczuwamy jednocześnie obecność Boga, Ducha Świętego w nas.
Dopiero zatrzymując się w wewnętrznej ciszy i samotności, przestajemy uciekać przed Bogiem, przed sobą i przed fundamentalnymi pytaniami o to, kim jesteśmy, jaki jest cel naszego istnienia tu i teraz, co możemy i co powinniśmy z naszym życiem uczynić. To przeżyte doświadczenie ciszy i samotności przed Bogiem, doświadczenie pierwszej rozmowy, modlitwy i kontemplacji jest niejako wprowadzeniem do odszukiwania i rozpoznawania Boga w coraz szerszym kontekście wydarzeń, nie zawsze pięknych i łatwych do zaakceptowania, a często szarych i wydawałoby się przyziemnych. Te kolejne etapy poznawania Boga i siebie można przyrównać w skali trudności i wymogu zaangażowania do kolejnych etapów rozwoju człowieka od okresu niemowlęctwa do dojrzałości.
Myślę, że część z czytających te słowa pamięta, a może tylko słyszało o dziecięcej grze w podchody. Jej istotą, było prawidłowe odczytywanie przez jedną grupę zostawionych wcześniej przez innych znaków, wskazówek, wykonywanie rozmaitych o różnym stopniu trudności zadań. Podejmując próby rozpoznawania działania Boga w naszym życiu, podobnie jak w podchodach staramy się odszukać wskazówki i znaki pozostawione specjalnie dla nas. Właściwe ich odczytanie, wykorzystanie i zastosowanie pozwala na bezpieczne poruszanie się na wąskich ścieżkach nawet w ciemnościach nocy i ostatecznie osiągnięcie zamierzonego celu. Dość podobnie, choć nie tak samo, Bóg zaprasza nas do rozpoczęcia poszukiwań i odczytywania Jego zaproszenia i wskazówek w otaczającej nas rzeczywistości. W naszym konkretnym tu i teraz. W naszej wakacyjnej teraźniejszości. Odczytywanie znaków nie zawsze jest łatwe i proste. Pomyłkowe odczytanie wskazówek, próby pójścia na skróty opóźniało a czasem bardzo utrudniało dotarcie do celu. Niemniej stanowiło dodatkowe doświadczenie i naukę na przyszłość dla danej osoby jak i tych, którzy naśladując ją, starali się nie popełnić takich samych błędów. W naszym życiu duchowym te odczytywanie znaków, to rozeznawanie duchowe. Dzięki niemu stopniowo uczymy się odróżniać to, co pochodzi od Boga, od tego, co jest jedynie naszym pragnieniem lub podszeptem nieprzyjaciela. Tym samym coraz częściej i w coraz pełniejszym świetle zaczynamy znajdywać Boga we wszystkim co nas otacza i czym żyjemy.

6 LIPCA 2014R. Czternasta Niedziela zwykła
Rok A, II
Pierwsze czytanie: Za 9, 9-10 Król pokoju

Psalm responsoryjny: Ps 145 (144), 1-2. 8-9. 10-11. 13cd-14 (R.: 1a)

Drugie czytanie: Rz 8, 9. 11-13 Jeżeli będziecie uśmiercać popędy ciała, będziecie żyli

Śpiew przed Ewangelią: Mt 11, 25

Ewangelia: Mt 11, 25-30 Jezus łagodny i pokorny sercem

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić. Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźmijcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem łagodny i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie».
Komentarz
Objawienie Ojca i Syna. Po ostrych słowach, skierowanych przez Jezusa do tych, którzy Go odrzucili, następuje dziękczynienie za ludzi którzy otwartym sercem przyjęli Jego osobę i orędzie. Uwielbia więc Ojca za Jego podwójne działanie: zakrywanie i objawianie spraw Bożych. Bóg zakrywa swoje dzieła przed tymi, którzy bardziej niż Jemu ufają swojej ludzkiej mądrości i nie chcą zrozumieć ani przyjąć orędzia Jezusa. Objawia je natomiast tym, którzy w Nim pokładają nadzieję i są gotowi z pokorą przyjąć słowo Boże. To im Ojciec otworzył oczy, aby w Jezusie rozpoznali długo oczekiwanego Chrystusa i Bożą obecność. To oni na podobieństwo dzieci mają przyjmować treść Ewangelii bez zbędnych kalkulacji i angażować się w wypełnianie poznanych prawd. Otwarta postawa, prostota, dziecięca szczerość i wdzięczność są cechami, które Jezus zaleca wierzącym. Ta wypowiedź odsłania również tajemnicę Jezusowego serca oraz Jego wrażliwość na utrudzenie i słabość ludzi. Tylko Bóg może dać człowiekowi ostateczne ukojenie i odpoczynek. Dlatego Jezus zaprasza do podjęcia trudu życia wraz z Nim. Określenia: jarzmo i ciężar odnoszą się do obowiązków, jakie nakłada prawo Boże. Jezus nie zwalnia z nich. Jego jarzmem jest jednak przede wszystkim miłość - jedyne przykazanie w królestwie Boga. Kto podejmuje realizację prawa miłości, znajduje w nim krzepiącą i leczącą łaskę Boga. Wypowiedź Jezusa stoi w opozycji do opinii, że tajemnicą ludzkiego szczęścia jest
wolność od wszelkich praw. Jedynie poddanie się prawu Chrystusa i naśladowanie Go, pozwala ludziom na przeżywanie wolności niejako przytłaczającego ciężaru, lecz jako cennej łaski.

Opowiadanie pt. "O języku"
Stary władca świata - opowiada bajka kubańska - postanowił przeegzaminować swojego następcę. Do wykonania były dwa zadania: przygotować potrawę najlepszą i najgorszą. Terminator za jednym i drugim razem przyniósł smacznie przyprawiony ozorek. Zdziwionemu egzaminatorowi wyjaśnił: - Wielki władco, język jest bardzo ważną sprawą. Językiem możesz ludzi zachęcić do pracy i udzielić im pożytecznych rad. Ale językiem możesz też zdradzić ojczyznę i lud twój wtrącić w niewolę. Taka odpowiedź przypadła do gustu staremu władcy. Więc natychmiast oddał rządy nad światem w ręce młodego i mądrego następcy. Refleksja: Przez całe życie uczymy się i kształtujemy nasze opinie i poglądy, by potem dzielić się z innymi własnym doświadczeniami. Nasze życie to nieustanna szkoła, która jest weryfikowana w codziennych zmaganiach się z losem na który mamy w mniejszym lub większym stopniu wpływ. Nasze opinie często też opieramy na świadectwie innych ludzi, którzy są nam pomocą w odkrywaniu świata, którego jeszcze nie znamy… Jezus bardzo chętnie uczył u przysposabiał apostołów do podjęcia przez nich misji głoszenia miłości Boga wśród ludzi. Nie prawo, ale miłość jest wyznacznikiem tego, kim jest człowiek. Każde świadectwo wiary poparte nie tylko słowem, ale i czynem, jest potwierdzeniem autentycznej miłości do Boga i człowieka. Nasze słowa mają ogromną moc sprawczą. Musimy o tym pamiętać każdego dnia. Jakość naszego codziennego życia zależy od świadectwa słowa w konkretnej sytuacji życiowej…

Ogłoszenia parafialne:
1. Dnia 13 lipca odbędzie się festyn parafialny z udziałem zespołów chóralno-tanecznych przebywających w „Słonecznej Polanie”, połączony z ciepłym i słodkim poczęstunkiem, na który serdecznie zapraszam.
2. W okresie wakacyjnym Msze Św. będą odprawiane o godz. 8.20, 9.00 i 10.30 w kościele parafialnym oraz 12.30 w ośrodku wczasowym „Grafiki” w Głodowie.

Kącik dla dzieci:
1) smażone ze śliwek, pachną wakacjami cały rok
2) dużo piasku nad wodą
3) okrągły przedmiot służący do wielu gier
4) podróż podjęta w celu naukowym, odkrywczym
5) papierowy dokument potwierdzający wykształcenie,
ukończenie kolejnej klasy lub szkoły
6) rodzaj łódki z podwójnym wiosłem
7) miesiąc pielgrzymek maryjnych


Wypełniony obrazek wytnij wraz z kuponem. Rozwiązanie zadania – hasło – należy napisać na kuponie wrzucić do koszyka przy ambonie. Losowanie nagród w niedzielę 13 lipca, po mszy świętej o godzinie 10.30.

KUPON - lipcowy
..................................
imię i nazwisko dziecka, wiek

........................................
hasło




Dodane przez parafia dnia July 09 2014 23:31:44 1465 Czytań · Drukuj
TU WARTO ZAJRZEĆ
www.vatican.va
www.episkopat.pl
www.radioglos.pl
www.diecezja-pelplin.pl
www.caritas.pelplin.pl
www.pielgrzym.pelplin.pl
www.pelplin.ksm.org.pl
www.opoka.org.pl
www.e.kai.pl
www.niedziela.pl
www.goscniedzielny.pl
mlodziez.pelplin.diecezja
ministranci.pelplin.diecezja
www.hli.org.pl
www.kociewiacy.pl
www.kociewiak.pl
www.smetowo.pl
www.bip.gminanowe.pl
www.miasto-nowe.com
www.mateusz.pl
www.amen.pl
www.katolik.pl
www.wiara.pl
www.biblia.pl
www.biblioteka.natan.pl
www.spiewnik.com
www.lednica2000.pl
www.dzielo.pl
www.rodzina.org.pl
www.pieszapielgrzymka.pl
sanktuarium-piaseczno.pl
www.parafiada.pl
www.wikipedia.org
www.ludio.pl
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.